niedziela, 6 lipca 2014

Spółdzielczość rolnicza Ziemi Chełmskiej - część I

W latach 60-tych często jeździłem z ojcem w rejony Nowosiółek, Henrysina czy Stawu. Ojciec miał tam krewnych i liczne grono znajomych, reprezentowane w dużej mierze przez miejscowych rolników. Znajomości te wynikały z dwóch powodów. Po pierwsze ojca mama, a moja babcia pochodziła z kolonii Nowosiółki, z domu Urlich, a po drugie ojciec z chłopami cały czas handlował, a to żywcem, a to jajami, a to zbożem i innymi nasionami. Znał bardzo dobrze to środowisko, a zarazem cieszył się ich zaufaniem.

Młyn w Nowosiółkach


Wieża w Stołpiu
Podczas tych wycieczek największe moje zainteresowanie oprócz gospodarstw chłopskich i ich życia wzbudzały wieża w Stołpiu, młyn, rolnicza spółdzielnia produkcyjna oraz mleczarnia.
Będąc młodym chłopakiem nie sądziłem, że ojciec rozmawia z przedwojennymi założycielami mleczarni , m.in tymi co tworzyli spółdzielczość rolniczą na terenie Ziemi Chełmskiej.
Dopiero gdy zacząłem pracować w mleczarni w Chełmie postanowiłem odgrzebać historię powstania spółdzielczego mleczarstwa na terenie Ziemi Chełmskiej. Okazała się ona bardzo ciekawa i pouczająca nawet dzisiaj.
Prekursorem spółdzielczości był ks. Stanisław Staszic, który w 1816 r. założył pierwszą samopomocową organizację chłopską na Ziemiach Polskich, pod nazwą Hrubieszowskie Towarzystwo Rolnicze dla Ratowania się Wspólnie w Nieszczęściach.
W latach 2000 miałem okazję rozmawiać z proboszczami parafii wiejskich z okolicy Hrubieszowa, na temat ks. Stanisława Staszica. Jeden z nich powiedział:
Coż to był za ksiądz co odprawił tylko dwie msze święte. Pierwszą po wyświęceniu, a drugą na pogrzebie matki.”
Nie mniej jednak faktem jest, że na naszym terenie była powołana do życia pierwsza w Polsce organizacja jednocząca chłopów.
Idee spółdzielcze trafiły na wsi na podatny grunt i zakorzeniły się szybko. Zachętą do tworzenia się coraz to nowych spółdzielni było uzyskanie stałego dochodu ze sprzedaży mleka przez drobnych rolników, ale także krzewienie oświaty i kultury, umacnianie patriotyzmu i świadomości narodowej.
Ich początki były bardzo trudne, brakowało funduszy i fachowców. Wiele spółdzielni mleczarskich ulegało likwidacji, ale te, które przetrwały nabrały siły i odporności na wszelkie przeciwności i przeszkody. Pozwoliło im to na prowadzenie działalności nawet w najtrudniejszych warunkach np. wojennych.
Takim przykładem jest historia powstania spółdzielni mleczarskiej w kolonii Nowosiółki. Powstała ona w okresie międzywojennym, przetrwała wojnę i okres powojenny, a dziś po różnych konsolidacjach nosi nazwę Spółdzielnia Mleczarska BIELUCH w Chełmie.
W dniu 3 grudnia 1929 r. o godzinie 20,00 w kolonii Nowosiółki gmina Staw powiat Chełmski w lokalu szkoły podstawowej zebrało się trzydziestu rolników z okolicznych wiosek w celu założenia spółdzielni.
Spółdzielni nadano nazwę Spółdzielnia Mleczarska w kolonii Nowosiółki z odpowiedzialnością ograniczoną. Okręg spółdzielni stanowiły wioski: kol. Nowosiółki, Stołpie, Henrysin, Józefin, Tytusin, Ochoża, Staw, Leonów, Bieniów, Jankowice, Julianów i Adolfin.
Wybrano zarząd Spółdzielni w osobach: Krampiec Edward zamieszkały w kolonii Nowosiółki – przewodniczący , Misiewicz Jan zamieszkały w kolonii Nowosiółki – zastępca przewodniczącego, Grzesiuk Roman zamieszkały w kolonii Józefin – skarbnik.
Wybrano radę nadzorczą w osobach: Przybylski Stanisław z Tytusina, Józiuk Władysław z Józefina, Tomaszunas Kazimierz z kol. Nowosiółki, Oleszczuk Leon ze Stołpia, Misiewiczówna Bogumiła z kol. Nowosiółki, Konopko Sebastian z kol. Nowosiółki.
Uchwalono wpisowe 2zł oraz udział 20zł płatny w 12 ratach miesięcznych, stanowiło to wartość 1,5 kwintala pszenicy.
Ponadto przystąpiono do Związku Spółdzielni Mleczarskich i Jajczarskich w Warszawie.
Większość założycieli miałem okazję poznać podczas wycieczek z ojcem, a także w okresie pracy zawodowej. Następcy Władysława Józiuka produkują mleko do dziś, syn Jana Misiewicza (Witold) dostarczał mleko jeszcze w latach 90; był członkiem rady nadzorczej do 1995 r.
Dalszy rozwój spółdzielni potoczył się bardzo szybko. W dniu 29 grudnia 1929 r. Sąd Okręgowy w Lublinie dokonuje rejestracji spółdzielni, a już w dniu 9 kwietnia 1930 r. w lokalu dzierżawionym od Pana Schudzińskiego po byłej karczmie zostaje uruchomiona pierwsza produkcja.
Karczma w Nowosiółkach - dziś

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz