W
latach 60-tych często jeździłem z ojcem w rejony Nowosiółek,
Henrysina czy Stawu. Ojciec miał tam krewnych i liczne grono
znajomych, reprezentowane w dużej mierze przez miejscowych
rolników. Znajomości te wynikały z dwóch powodów. Po pierwsze
ojca mama, a moja babcia pochodziła z kolonii Nowosiółki, z domu
Urlich, a po drugie ojciec z chłopami cały czas handlował, a to
żywcem, a to jajami, a to zbożem i innymi nasionami. Znał bardzo
dobrze to środowisko, a zarazem cieszył się ich zaufaniem.
Młyn w Nowosiółkach |
Wieża w Stołpiu |
Podczas
tych wycieczek największe moje zainteresowanie oprócz gospodarstw
chłopskich i ich życia wzbudzały wieża w Stołpiu, młyn,
rolnicza spółdzielnia produkcyjna oraz mleczarnia.
Będąc
młodym chłopakiem nie sądziłem, że ojciec rozmawia z
przedwojennymi założycielami mleczarni , m.in tymi co tworzyli
spółdzielczość rolniczą na terenie Ziemi Chełmskiej.
Dopiero
gdy zacząłem pracować w mleczarni w Chełmie postanowiłem
odgrzebać historię powstania spółdzielczego mleczarstwa na
terenie Ziemi Chełmskiej. Okazała się ona bardzo ciekawa i
pouczająca nawet dzisiaj.
Prekursorem
spółdzielczości był ks. Stanisław Staszic, który w 1816 r.
założył pierwszą samopomocową organizację chłopską na
Ziemiach Polskich, pod nazwą Hrubieszowskie Towarzystwo Rolnicze dla
Ratowania się Wspólnie w Nieszczęściach.
W
latach 2000 miałem okazję rozmawiać z proboszczami parafii
wiejskich z okolicy Hrubieszowa, na temat ks. Stanisława
Staszica. Jeden z nich powiedział:
„Coż
to był za ksiądz co odprawił tylko dwie msze święte. Pierwszą
po wyświęceniu, a drugą na pogrzebie matki.”
Nie
mniej jednak faktem jest, że na naszym terenie była powołana do
życia pierwsza w Polsce organizacja jednocząca chłopów.
Idee
spółdzielcze trafiły na wsi na podatny grunt i zakorzeniły się
szybko. Zachętą do tworzenia się coraz to nowych spółdzielni
było uzyskanie stałego dochodu ze sprzedaży mleka przez drobnych
rolników, ale także krzewienie oświaty i kultury, umacnianie
patriotyzmu i świadomości narodowej.
Ich
początki były bardzo trudne, brakowało funduszy i fachowców.
Wiele spółdzielni mleczarskich ulegało likwidacji, ale te, które
przetrwały nabrały siły i odporności na wszelkie przeciwności i
przeszkody. Pozwoliło im to na prowadzenie działalności nawet w
najtrudniejszych warunkach np. wojennych.
Takim
przykładem jest historia powstania spółdzielni mleczarskiej w
kolonii Nowosiółki. Powstała ona w okresie międzywojennym,
przetrwała wojnę i okres powojenny, a dziś po różnych
konsolidacjach nosi nazwę Spółdzielnia Mleczarska BIELUCH w
Chełmie.
W
dniu 3 grudnia 1929 r. o godzinie 20,00 w kolonii Nowosiółki gmina
Staw powiat Chełmski w lokalu szkoły podstawowej zebrało się
trzydziestu rolników z okolicznych wiosek w celu założenia
spółdzielni.
Spółdzielni
nadano nazwę Spółdzielnia Mleczarska w kolonii Nowosiółki z
odpowiedzialnością ograniczoną. Okręg spółdzielni stanowiły
wioski: kol. Nowosiółki, Stołpie, Henrysin, Józefin, Tytusin,
Ochoża, Staw, Leonów, Bieniów, Jankowice, Julianów i Adolfin.
Wybrano
zarząd Spółdzielni w osobach: Krampiec Edward zamieszkały w
kolonii Nowosiółki – przewodniczący , Misiewicz Jan zamieszkały
w kolonii Nowosiółki – zastępca przewodniczącego, Grzesiuk
Roman zamieszkały w kolonii Józefin – skarbnik.
Wybrano
radę nadzorczą w osobach: Przybylski Stanisław z Tytusina, Józiuk
Władysław z Józefina, Tomaszunas Kazimierz z kol. Nowosiółki,
Oleszczuk Leon ze Stołpia, Misiewiczówna Bogumiła z kol.
Nowosiółki, Konopko Sebastian z kol. Nowosiółki.
Uchwalono
wpisowe 2zł oraz udział 20zł płatny w 12 ratach miesięcznych,
stanowiło to wartość 1,5 kwintala pszenicy.
Ponadto
przystąpiono do Związku Spółdzielni Mleczarskich i Jajczarskich w
Warszawie.
Większość
założycieli miałem okazję poznać podczas wycieczek z ojcem, a
także w okresie pracy zawodowej. Następcy Władysława Józiuka
produkują mleko do dziś, syn Jana Misiewicza (Witold) dostarczał
mleko jeszcze w latach 90; był członkiem rady nadzorczej do 1995 r.
Dalszy
rozwój spółdzielni potoczył się bardzo szybko. W dniu 29 grudnia
1929 r. Sąd Okręgowy w Lublinie dokonuje rejestracji spółdzielni,
a już w dniu 9 kwietnia 1930 r. w lokalu dzierżawionym od Pana
Schudzińskiego po byłej karczmie zostaje uruchomiona pierwsza
produkcja.
Karczma w Nowosiółkach - dziś |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz