Kumowa
Dolina, Żabia Mowa w
dolinie
Nazywam się Waldemar Skibiński, mogę powiedzieć że
przez ponad 70 lat mieszkam w sąsiedztwie Kumowej Doliny.
A
wcześniej mieszkali tu moi rodzice , i ich rodzice i ich....Kumowa
Dolina była dla nas miejscem pracy, rekreacji, odpoczynku i
rozrywki. To tu zbieraliśmy grzyby, kwiaty, kopaliśmy piasek
pozyskiwaliśmy drzewo. Na naszych oczach zmieniała ono swój
wygląd, swoje przeznaczenie. Moi przodkowie opowiadali o dziejach
Kumowej przed wojna i wcześniej, /wiele lokalnych przekazów/.
Dlatego postanowiłem o tym napisać.
Skąd
pochodzi i kiedy powstała nazwa „Kumowa Dolina” trudno dociec.
Oskar Kolberg w swoim potomnym dziele wydanym w Krakowie pod tytułem
„Chełmskie, obrazy etnograficzne” z 1890r. na stronie 352 pisze:
„Kumowa
Dolina. We wsi Kumów pod Chełmem znajduje się jezioro. Podanie o
nim takie: gdy raz w dawnych czasach jeździli kumowie z dziecięciem
do chrztu, kum i kuma powracając w nocy przez miejsce gdzie dziś
rozlewa się jezioro, zapłonąwszy do siebie nieczystym uczuciem,
popełnili występek kazirodztwa. Wtedy za karę występku,
lubo jedna tylko popełniła go para, wystąpiły z głębin ziemi
wody, zalały całą dolinę i zabrały cały uważany już za
grzeszny orszak chrzestny; na środku jeziora została tylko malutka
kępa, gdzie znaleziono nazajutrz i ocalono świeżo ochrzczone
dziecię. Wody od tego czasu pozostały w miejscu i utworzyły jezioro, które atoli przez pamięć zaszłego tu wypadku, lud dotąd kumową doliną nazywa"
Natomiast
starsi mieszkańcy Krzyżówek Lubelskich, wspominali że na obrzeżach
terenów Kumowej Doliny od strony Ulicy Podgórze, na pagórku, jak
się jedzie do masztu obok amfiteatru, biło źródło a woda
spływała do małego jeziorka. Jeziorko było znane z właściwości
uzdrawiających, miałem okazje to sprawdzić. Mając 6 lat
zachorowałem z bratem na koklusz, którego nie mogłem się pozbyć.
Nasza Babcia,pewnego wieczoru, zaprowadziła nas nad jeziorko do
Kumowej Doliny. Trafiliśmy na koncert żabiej muzyki, popiliśmy
wody źródlanej, oddychaliśmy powietrzem z lasu i parującej wody z
jeziorka. Później lubiliśmy biegać tam sami. Po kilku dniach po
kokluszu nie było śladu.
Dlatego wśród ludności mieszkające w rejonie Kumowej Doliny od strony Krzyżówek Lubelskich krążyła wersja, że nazwa pochodzi od mowy żab /kumkanie/,mających tam swoje siedlisko. Kum mowa.
Na
stronie Polskiego Związku Łowieckiego napisano, że myśliwym,
nazwa Kumowa Dolina kojarzy się ze strzelnicą myśliwską Zarządu
Okręgowego PZŁ w Chełmie i istniejącym tam jeziorkiem. Jakoby o
tym jeziorku pisał Oskar Kolberg.
Według
mojej wiedzy i przekazów najstarszych mieszkańców Krzyżówek
Lubelskich, strzelnica myśliwska została zlokalizowana po wyrobisku
piasku. W tym miejscu znajdowała się duża góra, podobno wyższa
od Łysej Góry, która zawierała bardzo dobrej jakości piasek.
Stąd wozami konnymi, piasek wożono na budowę Gmachu i Osiedla
Dyrekcja, stacji Chełm Miasto a po wojnie do betoniarni na ulicy
Szpitalnej. Zajmowali się tym zawodowi furmani jak Kumczyńscy,
Trojanowski, Czyżewski i okoliczni rolnicy. Na kopalni piachu
dochodziło często do wypadków, osunięcia się skarpy piachu i
zasypania pracowników. Informacje o tym krążyły wśród
mieszkańców.
Notabene
źródło bije do dziś, mimo że ktoś zdemontował studnię,
zabierając trzy kręgi betonowe i ją zasypując. A ono na przekór
dalej wybija i małym strumykiem woda spływała zboczem, w kierunku
dawnego jeziorka. Studnia źródlana była wykorzystywana przez
mieszkającego w tym miejscu Pana Grabka z rodziną a w latach 90
tych przez działkowców z pobliskich ogródków. Pan Grabek był
zatrudniony przez wojsko jako strażnik terenów wojskowych./
strzelnice, imitacja miasteczka do ćwiczeń kierowania ogniem
artylerii czy magazynu amunicji tzw. prochowni.