czwartek, 26 marca 2015

Kryzys w mleczarstwie coraz głębszy

     Motto: Najgorsze w kryzysie to nie zobaczyć go w porę, buntować się przeciw oczywistym stratom i nie dostrzegać pojawiających się w kryzysie szans.

W rolnictwie a szczególnie w mleczarstwie miernikiem czy kryzys już jest są ceny za produkty rolne, jeżeli spadają poniżej kosztów produkcji lub bardziej to na pewno się zbliża .

 Główny Urząd Statystyczny podał ceny produktów rolnych w lutym 2015 roku. W porównaniu z lutym 2014 roku odnotowano spadek cen większości produktów rolnych, z wyjątkiem cen skupu żywca wołowego. Cena 1 litra mleka w kraju wyniosła 1,207 zł a w woj. lubelskim 1,156 zł są to ceny niższe o ponad 20% od cen z lutego ub. roku .Najwięcej za 1 litr mleka płacono  w woj. podlaskim 1,295 zł a najmniej w woj. świętokrzyskim 1,106. Dla porównania SM BIELUCH w lutym 2014 roku zapłaciła za mleko swoim dostawcom średnio po 1,52 zł.

Ceny  za mleko w Polsce, spadły już poniżej średniej z  2011 roku i nic nie wskazuje na zahamowanie tej tendencji. Patrząc na wykres statystyczny  "Średnie ceny za 1 litr mleka w kraju w latach 2001 - 2014" który opublikowałem w poprzednim tekście można domniemywać że w 2015 roku mogą one spaść nawet do 1,07 zł poziomu z 2007 r.

Tak jak poprzednio pisałem, cyklów obniżonej koniunktury w mleczarstwie po 2001 roku było już trzy a teraz mamy czwarty. Najdłużej trwał ten z 2008,2009, 2010, w woj lubelskim nie poradziła sobie z nim Spółdzielnia Mleczarska w Białej Podlaskiej i przyłączyła się do SM Mlekowita a z obecnym nie poradziła sobie SM Tomaszów przyłączając się od 1 stycznia 2015 roku także do SM Mlekowita,
 największej spółdzielni mleczarskiej w kraju z Wysokiego Mazowieckiego z województwa podlaskiego.

 Samodzielnie funkcjonujących spółdzielni mleczarskich w woj. lubelskim mamy coraz mniej, po 1990 roku zostały zamknięte lub przekształcone takie Spółdzielnie Mleczarskie jak: Kurów, Lublin, Zamość, Kraśnik, Lubartów, Komarów, Szczebrzeszyn, Łaszczów, Hrubieszów, Włodawa, Łuków, Żółkiewka, Kozienice a przecież  kierowali nimi doświadczeni Prezesi posiadający autorytet wśród pracowników, rolników i w środowisku mleczarskim. Wielu ekspertów ocenia to pozytywnie "konsolidacja", ale wielu negatywnie "widzi zmniejszenie konkurencyjności na rynku".

 Pan Facia Secondo Prezes Spółki Polsko - Włoskiej "Agromaryna", która dostarcza mleko do SM BIELUCH na jednym z Zebrań Przedstawicieli przekonywał naszych rolników do obrony samodzielności swojej Spółdzielni. Uzasadniał to sytuacją na rynku włoskim, gdzie największa prywatna mleczarnia upadła nie wypłacając rolnikom za mleko i zaprzestając skupu mleka, natomiast Spółdzielnie Mleczarskie skupują, płacą może nie górne ceny ale gwarantują większe bezpieczeństwo i stabilność. Jeżeli już któraś ze Spółdzielni popadnie w problemy ekonomiczno - finansowe to przyjmuje ją silniejsza Spółdzielnia i nie tracą na tym członkowie.
























Eksperci od biznesu twierdzą że w okresie kryzysu dobrzy menadżerowie potrafią zdobyć przewagę konkurencyjną. W woj. lubelskim tą przewagę systematycznie zwiększa Spółdzielnia Mleczarska MLEKOWITA  z Wysokiego Mazowieckiego woj. podlaskie, natomiast nie zrobiła tego żadna spółdzielnia z woj. lubelskiego. Prawdopodobnie Dariusz Sapiński Prezes Mlekowity stosuje jedną z najstarszych prawd rynku kapitałowego "kupuj, kiedy inni sprzedają, sprzedawaj , kiedy kupują"





Spółdzielnia jest biznesem, ale nie może być tylko biznesem. Kapitałem w Spółdzielni są ludzie jej członkowie, których łączy wspólna idea wspólne działanie dla wypracowania korzyści dla siebie ale także dla spółdzielni i przyszłych pokoleń spółdzielców / fundusz zasobowy niepodzielny./
Przez ostatnie dwadzieścia lat dzięki ogromnej pracy i mądrej polityce firm, mleczarstwo woj. lubelskiego, ze słabego sektora zmieniło się na wspaniały i nowoczesny przemysł.
Patrząc dzisiaj, z pewnego dystansu mam odczucie i pewien niepokój że największe spółdzielnie woj. lubelskiego wydają się być trochę uśpione i zmęczone, a przecież żaden sukces nie jest dany raz na zawsze.

Kilka cytatów mądrych ludzi:



Spółdzielczość Mleczarska to przede wszystkim rolnictwo, trudno bowiem produkować produkty mleczarskie bez odpowiedniej bazy surowcowej. Rolnictwo woj. lubelskiego zrobiło ogromny krok do przodu, jest nowoczesne i umaszynowione i coraz bardziej skoncentrowane i wyspecjalizowane na konkretne działalności. Słabością jest zadłużenie kredytowe, zaciągnięte na ten postęp, dlatego jest mało odporne na cykle obniżonej koniunktury.
Rolnicy stali się Agro biznesmenami, pracują na dochód i zysk, mniej interesują się swoją spółdzielnią, mogą ją w każdej chwili zmienić, oczekują indywidualnych negocjacji cenowych. Takie podejście może być końcem spółdzielczości.
Pracując ponad 40 lat z rolnikami najbardziej utożsamiałem się z definicją rolnictwa wypracowaną przez Ryana Goodman profesora prawa i współprzewodniczącego Centrum Praw Człowieka i Globalnej Sprawiedliwości. "Rolnictwo - Znaczy więcej niż praca. To styl życia, to pasja, i zgrana społeczność, która ciężko pracuje, aby wykarmić świat"
Dzisiaj już nie jestem tego taki pewny.

Kryzys w rolnictwie już widać. Spadek dochodu rolników  jest bardzo duży, są oni niezadowoleni i rozgoryczeni należy się spodziewać dalszych protestów oraz spadku produkcji mleka.
                                     
                                                                         Waldemar Skibiński